Praktyki postu i ascezy są szczególnie bliskie idei, która stoi za Arete7. Post jest formą ćwiczenia duchowego, która ma wzmacniać naszą wolę i czynić nas bardziej wolnymi. To jedno z najbardziej podstawowych narzędzi w drodze do świętości, którego używał chyba każdy bardzie i mniej znany święty.

Bardzo podoba mi się obraz ludzkiej duszy, jako kapitana statku. Podobnie jak kapitan kieruje statkiem, tak dusza kieruje ciałem. Część rzeczy na statku dzieje się automatycznie, część obowiązków wykonuje załoga, ale kierunek nadaje kapitan, to on dba o to by statek dopłynął do celu i żeby mógł sprawnie kierować statkiem, potrzebna jest dyscyplina. Podobnie w naszym ciele, wiele rzeczy dzieje się automatycznie/odruchowo, ale to dusza nadaje kierunek, dba o to żebyśmy dopłynęli do celu, a żeby sprawnie kierować ciałem też potrzebna jest dyscyplina.

Niestety wydaje się, że nasz okręt często dryfuje przez życie, a kapitan jakby spał. Nawet jak się czasem przebudzi, to załoga przyzwyczajona do nieobecności kapitana, niespecjalnie chce słuchać rozkazów.
Odnoszę wrażenie, że dziś bardzo wiele dusz głęboko śpi, a ich okręt dryfuje. O jego kierunku decydują fale namiętności, zachcianek, powiewy mody i ideologii.

Po to nam właśnie takie ćwiczenia duchowe jak post, żeby nie tylko wybudzić kapitana, ale budować dyscyplinę w śród załogi, aby dusza miała pełną kontrolę nad statkiem i mogła skutecznie płynąć wybranym kierunku.


Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *